Sat nam. Dobry wieczór.
Jeśli masz czasem problem z zaśnięciem, może spodoba ci się (i pomoże!) to zabawne ćwiczenie na sen.
Zanim przekażę ci małą sztuczkę na rozluźnienie przed snem, chcę podkreślić, że jeśli twój problem z zasypianiem powraca, to nie lekceważ tego. Uszanuj sygnały jakie daje ci ciało, poszukaj przyczyny, idź do lekarza jeśli potrzeba.
Jeśli zaś masz czasem głowę zbyt pełną myśli z mijającego dnia lub planów na dzień nadchodzący, to spróbuj w ciemnościach opowiedzieć sobie historię o niczym w języku który nie istnieje.
Są dwie zasady:
1.Gdy tylko zorientujesz się, że słowa czy melodyka dźwięków, które z siebie wydobywasz, zaczynają przypominać jakiś język, zmieniaj sposób mówienia i dobieraj inny zlepek literek.
2.Jeśli zauważysz, że twój umysł zaczyna rzeczywiście tworzyć jakąś historię i ją myśleć, to skup się na wymyślaniu jeszcze bardziej skomplikowanych i złożonych konstrukcji oraz dźwięków. Modeluj głosem pytania i wykrzykniki. Wyrażaj zdziwienie, strach, złość, radość, wzruszenie i rób generalnie wszystko co tylko przyjdzie ci do głowy, aby przestać myśleć cokolwiek konkretnego.
Twórca tego ćwiczenia – Osho – zalecał, aby opowieść trwała około 15 minut. Mnie się nigdy nie udało tak długo, ale – ile bym nie gadała – robię to już całkiem namiętnie.
Jeśli chcesz posłuchać kliknij misia w nos.
A potem zasypiam.
I budzę się wypoczęta.
Namaaaaaste. Zieeeeew. Bodziaaaa idzieeee. Dobranoc.
Padłam:D
Fiona ja w sumie też. N83 wiedziałam że takie dźwięki z mnie wychodzą. Ale spoko. Dystansik ;)
Udanego zasypiania. Namaste